#19 Boczar na poważnie: Przebaczysz mi?

Leave a Comment

Jak świat światem , tak od jego zaczątku  ludzie byli elementami różnych konfliktów personalnych. Były one powodowane z różnych przyczyn , o krowę którą zabił sąsiad, o żonę którą nam wojownik z innego plemienia zabrał gdy akurat gotowaliśmy pyszną strawę, a czasami nawet ludzie potrafi się kłócić o kawałek gruszki, która leży na miedzy. I gdzie tutaj sprawiedliwość ...

Tym wydarzeniom zawsze towarzyszył problem kłótni i wybaczania przewinień , które dana osoba popełniła z własnej lub z innej woli. Szczególnie nasz kraj był na to uczulony poprzez stulecia. Jesteśmy nie typowym narodem , gdyż zawsze szukamy winy w innym człowieku, a swoje zachowanie stawiamy poza własnym podejrzeniem. Na szczęście są od takiego stanu rzeczy tego wyjątki . Istnieje cześć naszego społeczeństwa , która to jako pierwsza przyzna się do błędu jeśli nawet wina powstania konfliktu nie będzie stała w sposób bezpośredni po ich stronie. Stwierdzam z przykrością, że coraz częściej spotykam się z ludźmi, którzy jednak zawsze idą w zaparte i nie potrafią się przyznać do winy. Podczas moich obserwacji nad polskim społeczeństwem doszedłem do wniosku , że my Polacy jeszcze większy mamy problem z wybaczaniem przewinień odnoszących się do wszelakiego typu sytuacji . Problem wybaczenia , drugiej osobie jej pomyłki czy przewinienia jest jednym z przymiotów dobrej prawdziwej przyjaźni. Bo kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamień…;Nie ma ludzi nieomylnych , a błądzić jest rzeczą ludzką . - . Najważniejsze jest jednak abyśmy się umieli przyznać do danego błędu i spróbować jakoś go naprawić aby nasza wina była nam przebaczona.

Dobry przyjaciel umie naprawdę dużo rzeczy przebaczyć- bo czym by była przyjaźń bez umiejętności wybaczenia ?- Pustką w szlance  z gliny? . Człowiek który potrafi wybaczyć rzeczy, które go bolą najbardziej , umie zrozumieć innego człowieka w potrzebie i zawsze może liczyć na rewanż z drugiej strony . Chociaż nigdy mu nie przeszło przez myśl aby oczekiwać coś w zamian .

Niestety żyjemy w takim społeczeństwie obywatelskim, które jak słyszy słowa zdrada to mówi – koniec i nawet nie chcę porozmawiać o tym, tylko rzuca butne oskarżenie i nic więcej go nie odchodzi(szukaj wiatru w polu). Taką łatkę naszemu krajowi przypięto już dawno , plusem tego jest że jest spora grupa ludzi co nie wiążę się z tą ideologią  potrafi zrozumieć zdradzę i czasami próbuje ją wybaczyć. Wiem z własnego doświadczenia  , iż to nie jest takie proste. Czasami nam się wydaje że mamy wszystko: wspaniałych przyjaciół dobrą pracę, kochającą drugą połowę pomarańczy, a tu nagle ta połowa do nas przychodzi i mówi że nas zdradziła na przykład z pewną osobą(oczywiście tę osobę dobrze znamy i działa na nas jak płachta na byka) . Nasza reakcja na tak powstały stan rzeczy jest agresja i złość wobec tej kochanej osoby, którą przez chwilą chwaliliśmy pod niebiosa . Czyżby hipokryzja?, nic bardziej mylnego tylko zawalenie się świata naszego , który mamy już poukładany, a tu nagle przychodzi nam jakiś Naczelnik lub Naczelnika i rozwala nam piękny misternie budowany plan. I wtedy największą sztuką jest próba zrozumienia drugiej osoby. Warto w takiej sytuacji poznać przyczyny owej zdrady . Nie można od razu całej winy na nią składać, a kto wie może trochę my zawiniliśmy, nie byliśmy wystarczająco dla niej dobrzy czuli, wyrozumiali itd?. Najpierw warto taką osobę wysłuchać i dogłębnie poznać problem ,a na oskarżenia jeszcze przyjdzie czas i osąd. Są słowa których użycie może popsuć wszystko, warto wtedy przemyśleć jak my byśmy się zachowali , jeśli to my byśmy daną osobę zdradzili. Często bywa tak, że człowiek kiedy zdradza boi, się do tego przyznać , bo wie jak na to określona osoba zareaguje- złością lwicy jakby miała bronić własnych dzieci. Dlatego jeśli już druga połowa do nas przyjdzie i sama się przyzna , iż popełniła/popełnił taką zbrodnię- jesteśmy jej winni przynajmniej rozmowę. Po takiej rozmowie, zawsze możemy podjąć decycję co dalej robić. Czy zakończyć ten etap swojego życia, czy może spróbować wybaczyć.
  Czy nie warto czasami wybaczyć?, chociaż spróbować- nic przecież nie stracimy a zyskać możemy wiele.

Często bywa tak , iż niechęć naszą do wybaczenia innym, może powodować skutek straty czegoś wielkiego, przyjaźni, miłości, albo bliskości drugiej osoby… Dlatego zanim podejmujemy decyzję w tym temacie wysłuchajmy racji drugiej strony i postarajmy zrozumieć także ją a nie tylko własne ego.  Niestety Polak potrafi tak się wkręcić we własne JA , że nie widzi nic poza czubkiem własnego nosa . Tak samo jak warto rozmawiać, tak samo warto czasem  wybaczyć nigdy nie wiemy kiedy los nam to zrekompensuje...

Źródło grafiki: kliknij






Next PostNowszy post Previous PostStarszy post Strona główna

0 komentarze:

Prześlij komentarz

Archiwum bloga