Od zawsze uwielbiałem poznawać historie sławnych ludzi: piłkarzy , polityków, naukowców czy podróżników. Z punktu widzenia ich samych , a nie tylko z pozycji dokumentalistów czy pisarzy , którzy wynotowali ich biografię. Z tego właśnie powodu , bardzo lubię sięgać do autobiografie jednostek, które sporo osiągnęły czy to w świecie sportu, polityki, filmu, muzyki . Tym razem w mojej ręce trafiła właśnie taka Autobiografia ,napisana przez Andrzeja Iwana  wielkiego piłkarza   Wisły Kraków, Górnika Zabrze, VFL Bochum czy Arisu Saloniki , a także wybitnego  reprezentanta Polski ,a dzisiaj eksperta i komentatora Orange Sport.  

Znalazła się ona w moich dłoniach dnia 24 dnia grudnia, gdy rozpakowałem podarunek zawinięty w zielony papier , który zostały leśne Elfy. Nie po raz pierwszy te stworzenia sprawiały mi się wielką przyjemność takim prezentem . Po jego rozpakowaniu i cieszeniu się dotykiem tej książki prawie od razu ułożyłem się w łóżeczku i przy blasku lampek świątecznych zabrałem się za czytanie tej książki.  Za moment Wam moi Kochani opowiem trochę o tej książce , nie zdradzając Wam za dużo z jej treści , bo przecież nie mogę nikomu popsuć radości z jej czytania i poznawania całego życia Andrzeja Iwana , który wielkim piłkarzem był!  Nie można mieć co do tego żadnych wątpliwości , a więc zaczynam!

Należy na samym początku mojej opowieści o tym dziele-  opowiedzieć trochę o jej fabule, którą jest historią życia Andrzeja Iwana- wielkiego piłkarza pisaną przez samego bohatera. Jest spis tego wszystkiego co pan Andrzej przeszedł od narodzin , aż do dzień dzisiejszy. Czytelnik dowiaduje się z niej wielu ciekawostek o poszczególnych etapach kariery tego znakomitego piłkarza , który jednak nie osiągnął tyle ile by mógł . Warto podkreślić chociaż, że głównym motywem tej książki jest jedna z wielkich miłości, a jednocześnie pracę Iwana czyli futbol.  Były gracz Wisły opisuje w niej także swoje upadki życiowe, swoje problemy , które go nie raz ciągnęły na dno świata, a tylko swoją silną wolą i miłością swoich najbliższych i ich poświeceniu udało mu się z tego wyjść bez większego szwanku.. Poznajemy cały przekrój kolei życiowych tego piłkarza , jego tajemnice, o których wcześniej nawet nie wiedziała jego ukochana żona Basia czy dzieci.  Jego rodzina była zawsze z nim na dobre czy złe. Należy podkreślić, że nasz bohater nie był typem zawodnika  grzecznego, ułożonego w stylu do rany przyłóż(jeśli ktoś takiej biografii szuka, to polecam poczytać biografie Messiego hahaha) . Wychował się przecież w Hucie, jak mawia w książce Pan Senator Fedorowicz dobry znajomy Iwana” On nie dał sobie w kaszę dmuchać” i  jeśli by miał dzisiaj porównać popularnego Andrzeja do jakiegoś piłkarza naszych czasów to wskazał by na Wayne Rooneya – ta sama postura , silny w barach, szybki z dobrym silnym strzałem   czy prawą czy też lewą nogą  czy głową. Jednak Iwan w jednym był lepszy od angielskiego piłkarza , mianowicie był bogatszy w umiejętności techniczne i kto wie co by się stało  z panem Andrzejem , gdy w Polsce można było wyjeżdżać za granicy trochę wcześniej niż po ukończeniu 30 roku życia. Tego niestety się już nie dowiemy a szkoda.. 

Jeśli jeszcze chodzi o samą książkę i o jej układ to jej współautor  Pan Krzysztof Stanowski podzielił ją na dwie części : pierwsza- jest opowieścią Andrzeja Iwana o historii swojego życia piłkarskiego, rodzinnego, społecznego czy nałogowego(alkohol, bójki, hazard, kontakty z mafią),, w drugiej części są zamieszczone wywiady z osobami które są dla dzisiejszego eksperta Orange Sport ważne. Są nimi : Lucjan Franczak(trener Wisły w czasach jej największej świetności), Jerzy Fedorowicz (dobry znajomy Iwana i wielki kibic Wisły Kraków dzisiaj senator RP, wcześniej Dyrektor Teatru Starego), Krzysztof Budka(piłkarz Wisły grał w niej z Iwanem a prywatnie wielki przyjaciel „Ajwena”), Bartosz Iwan( Syn aktora tej Autobiografii. 

Jak piszę pan Stanowski we wstępie do tej książki , na rynku pojawia się wiele biografii sławnych piłkarzy, które jednak wydane są pod egidą klubów i często bywają wybielane w takim sposób żeby pokazać młodemu społeczeństwu , że można być piłkarzem bez skazy takiej, która jest opisywana w tabloidach. Zastanawiam się czasami dlaczego tak się robi, nie lepiej napisać prawdę nawet tą najbardziej ostrą, bo czy chcemy słuchać po raz kolejny o Messim , Iniescie itd.- dobrych chłopcach z dzielnicy , który służyli zawsze dobru, nie mieli wpadek itd.? . Odpowiedzą na to pytanie może być ilość zysków ze sprzedaży Biografii Zlatana czy Pana Andrzeja oraz samego zainteresowania tego typu Biografiami. Ostatnio przed świętami odwiedziłem Empik(tak czasem grzeszę i chodzę do Empiku) i chciałem zakupić Biografię właśnie Ibry i w ogromnym empiku nie było żadnego egzemplarza , chociaż strona tego sklepu pokazała że książka jest dostępna, a za to widziałem sporo biografii: piłkarzy Barcelony, Realu, czy takich piłkarzy jak Radek Majdan. A o czym to świadczy? Odpowiedzi Kochani poszukajcie sobie sami..

Wracając do książki , czyta się ona świetnie , pisana jest językiem łatwym do zrozumienia , dlatego czytelnik bardzo szybko ją chłonie. Ja natomiast nie chciałem  za szybko się z nią rozstawać, dlatego czytałem ją bardzo, ale to bardzo powoli, abym mógł się nią nacieszyć jak najdłużej. 
Ajwen opowiada nam o swoim życiu prawdziwe, nie zaprzecza ze podczas kariery piłkarskiej nie ważne gdzie by był nadużywał alkoholu , wpadał w hazard ale żałuje tego , bo teraz wie jak to jest wpaść w nałóg i że niełatwo jest z niego mu teraz wydostać. Nasz bohater do dzisiaj się leczy i sam nie wie czy kiedykolwiek się z tego ciężkiego nałogu wyleczy. Na całe szczęście gdy Iwan spadł na samo dno, znaleźli się odpowiedni , ludzie którzy wyciągnęli do niego pomocną dłoń załatwili mu detoks a później zaproponowali mu pracę najpierw jako dyrektora sportowego Wisły, później jako trenera banku informacji Wisly Kraków a później jako eksperta piłkarski Orange Sportu, którym jest do dzisiaj i trzymajmy kciuki aby był nim jeszcze przez długie lata.

Takie Biografie jak ta, po prostu chcę się czytać, bo nie opowiada tylko jak mówiłem o czysto piłkarskiej naturze człowieka , który uprawiał ten zawód, ale także o tym jakie zagrożenia niesie zawód piłkarza: korupcja , nałogi, utrata zdrowia i pustka po tym jak kariera  dobiegła końca. Nie jest to pozycja literacka skierowana tylko do fanów futbolu , czy osób dopiero co zaczęli się interesować piłką, ale także do ludzi , którzy lubią czytać biografie prawdziwe, napisane z pasją , opowiadające historie zwykłych ludzi, którzy dążyli do spełnienia swoich marzeń, walczyli o swoje do końca. To dzieło skierowane jest także do takich którzy lubują się w biografiach i opisie jednostki z punktu widzenia socjologicznego. Biografia ta na przykład odpowiada nam na pytania jak człowiek musi głęboko upaść, żeby się podnieść i żyć swoim rytmem nie tylko dla siebie ale także dla innych.

Parę biografii w swoim życiu już przeczytałem, ale mało , która mnie poruszyła tak mocno jak książka „ Spalony” , dlatego polecam ją Wam serdecznie , wierzcie nawet Ci z Was , którzy nie lubią futbolu chętnie po nią ciągną i nie będą żałować czasu z nią spędzoną .
Na zakończenie przytoczę Wam słowa autora , które obrazują o czym jest jego książka:

 To nie będzie książka o triumfach chociaż i one się zdarzały. Więcej znajdziecie tutaj upadków, bo moje życie jest naznaczone upadkami, po których nie sporadycznie starałem się pozbierać. A będzie to też książka z moim prywatnym happy Endem. Dziś, kiedy patrzę w przeszłość, wiem jedno: mogło być gorzej. Upadałem, ale stoję. Tutaj przed Wami  
1

Tak, tak,tak- już nadszedł Euro czas. Ulice miast zapełniają się barwami biało-czerwonymi. Wszędzie pełno flag, szalików, maskotek w nasze barwy narodowe. Sklepy się prześcigają w promocjach, aby zachęcać konsumentów do kupna produktów na czas Mistrzostw Europy. Nie ma sklepu, gdzie nie natkniemy się na motywy powiązane w mniejszym lub większym stopniu z tą imprezą. Można dostać jakiegoś amoku, piłkarskiej gorączki. Już niedługo pojawią się Janusze Kibicowania w koszulkach z Lidla i z Harnasiami w dłoni, będą kibicować naszym już od pierwszego meczu. Już się tego boję, co będzie, jeśli nie dał borze- nasi odpadną...
Ale dobra, dzisiejszy tekst nie jest przecież o pompowaniu balona, tylko zupełnie o czymś innym! 
Mam dla Was coś lekkiego, delikatnego i miłego, ale słodkiego jak delikatnie ptasie mleczko, oczywiście z Biedronki... haha 

Jak wielu z Was wie lub nie - kocham muzykę i łączę ją ze wszystkim, co się wokół mnie dzieje. Tym razem nie mogłem jej, nie powiązać z Mistrzostwami, które już zagościły w umysłach kibiców, tych fanatycznych, ale i tych oglądających mecze raz na jakiś czas. Przygotowałem dla Was moi Kochani, zestawienie muzycznie, które  poprowadzi Was poprzez futbol. Żywię ogromną nadzieję, że pieśni się Wam spodobają. Do zestawienia podchodzę bardzo osobiście i do każdej piosenki dodam mój subiektywny komentarz. 

Mam nadzieję, że jesteście już gotowi na podróż, jeśli tak, to siadamy głęboko w fotelach...!
Ps: nie bójcie się, nie będzie w tym zestawieniu, ani piosenki o Lewym, ani tym bardziej usłyszenia  możliwości wokalnych naszego napastnika. Jak ktoś chcę to odsyłam do w reklamy pewnej sieci komórkowej hahaha!!!
Nie chcę  już dłużej Was trzymać w niepewności, więc zaczynamy zabawę!

1.A .Dąbrowski - A Ty się bracie nie denerwuj
Na sam początek zabieram wszystkich wraz z Panem Andrzejem w podróż do czasów  dawnych, jego pieśń można także dostosować do dzisiejszej naszej wspaniałej kadry. Czasem jak oglądam mecze naszej reprezentacji, to podchodzę do tego bardzo emocjonalnie. Przeżywam na bieżaco, rzucam serie różnych słów, staram się jednak, aby nic nie zostało tłuczone hahaha.

A ty się bracie nie denerwuj damy pokaz gry,
Tylko dłonie ściśnij mocno sprawdzą nam się sny.
A ty się bracie nie denerwuj nie żałuj gardła dziś
Jeśli paro-krotnie się jej posłucha, to będziecie się trochę mniej denerwowali!. Co do samej piosenki,  ma coś w sobie, że wpada szybko w ucho i można śpiewać w grupie, nóżka w kolanie sama chodzi. Została nagrana z złotą "11" Pana Kazimierza Górskiego, dzisiaj można by dodać imiona nazwiska naszych chłopców. Ta pieśń powinna być hymnem naszej kadry. Mam nadzieję, że Ona Nas poprowadzi do dobrej gry i zwycięstw!
  

2. Marek Torzewski- Do boju Polsko!

Jeśli już jesteśmy bardziej spokojni i serducho nam tak nie skaczę, to teraz czas uruchomić swoje płuca i zaśpiewajmy razem z Panem Markiem głośno i wyraźnie: Do Boju Polsko! Niech Nas usłyszą Orły we słonecznej Francji!! Piękna, motywacyjna pieśń Pana Marka, nie raz mnie poniosła na swoich skrzydłach. Czuję się jakbym siedział na orle i niesie mnie poprzez horyzonty i prowadzi do celu!
Wielka narodowa piosenka, która może prowadzić nie tylko nas w sprawach kibicowskich, ale także zwykłych zdarzeń prostego życia. Życie człowieka na Ziemi, jest ciągłym bojem, walką, żeby osiągnąć to , czego najbardziej pragniemy! 
Czyż nie mogą ponieść do wielkich działań taki działań, następujące słowa:

" Do przodu, Polsko! 
Do boju, Polsko! 
Nie zginiesz nigdy 
Póki o zwycięstwo grasz 
Do przodu, Polsko 
Do boju, Polsko 
Wygrana będzie 
Jeśli mocne orły masz..."

3.Bogdan Łazuka- Enliczek pentliczek
Teraz Was zabiorę do krainy słońca i spokoju.  Wraz z Panem Łazuką udajemy się do świata taktyki i analizy, ale tym razem bez kreseczek trenera Gmocha, tak wiem jesteście zawiedzeni ha... Nic Wam nie poradzę, ta pieśń musi jak na razie wystarczyć. Jest to  delikatna, spokojna melodia pełna zastanowienia, tajemnic, które już niedługo zostaną rozwiązane przez Trenera Nawałka już w najbliższą niedzielę, nie zostaje nam nic innego jak cierpliwie czekać i wierzyć, że po prostu będzie dobrze. Bo co innego może zrobić? Ale warto najpierw posłuchać tego utworu i nabrać pozytywnego myślenia, ale też nie do pompowania balona!
Tę podróż kończę słowami Pana Bogdana:

Co zrobi Piechniczek
Tego nie wie nikt.
Kto się zmartwi, kto rozerwie
Czy przed przerwą, czy po przerwie
Tego nie wie nikt.
Uśmiechów, radości,
Kłopotów czy żalu
Czego będzie więcej? 

  4. Maryla Rodowicz- Futbol
Teraz czas na naszą Marylkę, każdy chociaż raz w swoim życiu mógł usłyszeć ten kawałek. Jest bardzo często puszczany przez środki masowego przekazu. Swoje lata już jednak ma. Po raz pierwszy Pani Rodowicz, zaśpiewała go podczas M.Ś w Niemczech w 1974, kiedy to Orły Górskiego zdobyły 3 miejsce na tamtym turnieju. Świetna pieśń opowiada nam ona o pięknie futbolu, o emocjach jakie mu towarzyszą i zabiera słuchacza w szeroko poziomową pasję słuchania i emocji.
Tekst jest prosty i szybko wpada w ucho, ale ma sobie małe przesłanie, z którego każdy wyniesie coś dla siebie:
Gra jest grą, play is play
Graj, graj fair, fair play


5. Simply Red - We're In This Together
Po pieśniach polskich wykonawców, czasem trochę posłuchać, co do zaprezentowania zagranica. Zacznę od hymnu Euro 96. Impreza się odbyła na boiskach angielskich. To były pierwsze Mistrzostwa Europy, które obejrzałem od początku do końca. Mam do nich wielki sentyment. Tak samo do tego utworu. Organizatorzy świetnie zrobiły, że akurat ten kawałek wybrali na hymn owej imprezy. Piękna brytyjska pieśń o jedności, serc, duszy, działania, miłości i wspierania się wzajemnie całego społeczeństwa. Koi swoja delikatnością i zmuszą do przemyśleń. Bo czy z definicji wszyscy, który "siedzą" w piłce nie są jedną wielką społecznością, która powinna się wspierać i iść tą samą drogą? Warto sobie odpowiedzieć na to pytanie. Ja znam odpowiedź a Wy? Futbol jest jednością i wszyscy idą z nim pod prąd, jeśli tego nie robią on upada... Tak mnie poniosła fantazja haha

We're in this together
We're in this together
Forever
Together
Forever 

6.Baddiel, Lightning Seed & Skinner - Three Lions '96
Jak pisałem Wam już wcześniej, do turnieju na angielskich boiskach mam ogromny sentyment(słabość). Z wielu powodów, nie tylko z powodu tego, że był to mój pierwszy turniej jaki obejrzałem w całości. W tamtym czasie zakochałem się w grze piłkarskiej reprezentacji Anglii i tak się zaczęła moja wielka przygoda z angielskim futbolem. Tamtejsza reprezentacja doszła aż do półfinału. Ulegając dopiero w rzutach karnych Niemcom. Od tamtych czasów Synowie Albionu, nie doszli tak daleko w żadnym turnieju piłkarskim. Liczę bardzo, że Euro 2016 przyniesie im wielki sukces(niestety nie zaczeli dobrze, tylko remis z Rosją na początek). Są w stanie to osiągnąć, bo reprezentację mają genialną. Tylko czasem zadaje sobie pytanie: Czy to wykorzystają?

Piosenka, którą Wam zamieszczam mówi właśnie o nadziejach kibica brytyjskiego, który czeka na wielki sukces swojej drużyny, od turnieju do turnieju, przeżywa porażki, upadki swojej reprezentacji, ale wierzy cały czas, że w końcu jego Anglia wygra mistrzostwo!

It's coming home,
It's coming home,
It's coming,
Football's coming home...


7. E-Type - Campione 2000
Po podróży poprzez Euro 96, od którego u mnie się wszystko zaczęło, zabieram Was na kolejny turniej, który odbył się na boiskach Belgii i Holandii. Zawiozę Was tam tą pieśnią, czyli Campione 2000. Championat europejski,jest to: czas mistrzów, gladiatorów, którzy się ze sobą ścierają o największy laur, czyli wspaniały puchar, który zostanie wniesiony do góry przez kapitana reprezentacji , która wygrana tytuł. Tym dla mnie są Mistrzostwa Europy, walką do upadłego, kosztem utraty sił wszelakich. Rozgrywki, które odbyły się na boiskach Belgii i Holandii, były najlepszym wydarzeniem piłkarskim o randze europejskiej, jakie miałem okazji zobaczyć. Nazwałem je kiedyś nawet " Euro radosnego futbolu do przodu." Zobaczymy, co powiem po Euro 2016...
Usilnie wierzę, że w tym roku nasi chłopcy pokażą na co ich stać i nie będą odstawiać nogi!. 

  It's time to get together 
We're a dreamteam, folks! 
Steam all the way across the land 
We got ourselves a landslide 
Coming up the gathering is here 
And the reckoning is here 
Take a stand 


 8.Nelly Furtado - Forca

Poprzez tę pieśń, chcę Was zabrać do czasów rozgrywania ME w 2004, które się odbywały na portugalskiej ziemi. Był to niezwykły,niespotkany, zaskakujący turniej. Niespodzianki spadały na kibiców, jak grom z jasnego nieba.
Największą z nich był trium reprezentacji Grecji, która daleko w tyle pozostawiła wszystkie inne wielkie nację. Mistrzostwa te, były bardzo dobrze promowane przez kawałek Nelly Furtado Forca. Tą cudowną pieśnią rozpoczęły się całe mistrzostwa. Od niego wszystko się zaczęło. To on poniósł wszelkie nację w bój o największe laury tego wspaniałego wydarzenia jakim są ME.
W nadmienionym kawałku mamy: ulotność, piękno, delikatność, pasję, walkę do ostatniego tchu czyli wszystko to, co napędza człowieka do walki. Nelly swoją pieśnią niesie słuchających niczym orzeł swoją zdobycz po błękitnym niebie.
Kiedy po latach słucham tego kawałka, budzą się we mnie cudowne wspomnienia, tamtych wydarzeń, ale także widoki- pięknych portugalskich plaż.

Como uma força, com uma força 
Como uma força que ninguem pode parar 
Como uma força, com uma forca 
Como uma fome que ninguem pode matar 

9. Shakira-Waka Waka
W tym zestawieniu nie mogło także zabraknąć energetycznej Shakiry z jej hitem Waka Waka. Artystka nagrała go specjalnie dla MŚ w Republice Południowej Afryki. Co prawda te zestawienie dotyczy Euro, to jednak piosenka Shakiry  powinna być łączona z każdymi mistrzostwami. W tym utworze jest tyle energii, zapalczywości, radości, pazura kociego i niesie on i nakręca słuchacza: gracza, kibica do walki, do zdobywania wszystkiego bez patrzenia się za siebie. 
Z tych powodów, nie mogło tej pieśni zabraknąć w moim zestawieniu!

 You're on the front line
Everyone's watching
You know it's serious
We're getting closer
This isn't over

 10. K'naan - Wavin' Flag (Give me freedom, give me fire) 
Niestety każde zestawienie i różnego rodzaju rankingi, kiedyś mają swój kres. Tak jest także w przypadku mojego zestawienia. Na zakończenie, mam dla Was kochani pieśń, która powstała z okazji pamiętnych MŚ w RPA. Ten kawałek ma nawoływać ludzi do wolności, do walki o nią, aby się jednoczyli . Spytacie się co ma wolność do piłki? Odpowiedź jest banalnie prosta: jest o utwór, który nam ukazuję czym jest każdy turniej mistrzostw Świata czy Europy. Takie wydarzenia są odpoczynkiem od walki, od sporów, od polityki. Może także być zaczątkiem do zjednoczenia się narodów i do wielkich zmian na lepsze. Futbol zawsze jednoczył ludzi i popychał, społeczeństwa ku wspólnemu działaniu!

Give you freedom, give you fire 
Give you reason, take u higher
See the chamions take that feel now 
You'll never fight us
Make'em spill the grown



Z wielką przykrością muszę stwierdzić, że właśnie kończę podróż po muzyce związanej z Euro... Tworząc ten ranking, bardzo dobrze się bawiłem i starałem się zrobić, to najlepiej jak tylko potrafię. Chciałem, żeby podróż po tych pieśniach była dla Was wielką przygodą. Żywię tylko nadzieję, że mi się to udało.
Będzie mi bardzo milo, jeśli ten artykuł się spodoba także tym, którzy nie interesują się ani w ząb futbolem. Będzie to znakiem, że wykonałem kawał dobrej roboty!

Tworząc ten tekst korzystałem z następujących źródeł:

Źródło grafiki:
s


0

Archiwum bloga